Student Akademii WSB wyposaża przychodnie w Czadzie

Czad to jedno z najbiedniejszych państw świata. Brak sprzętu medycznego, złe warunki sanitarne, mieszkalne, ograniczony dostęp do wody, brak infrastruktury drogowej – wszystko to sprawia, że gdy np. pojawiają się komplikacje przy porodzie, kobieta z dzieckiem są narażeni na śmierć. Ze względu na brak dróg pokonują 30 km w aż 1,5 godziny. Zanim pojawi się lekarz ze szpitala, najczęściej jest już za późno.

Projekt zakłada:

- Wyposażenie przychodni w Kolon w aparat USG z osprzętem wraz z 5 łóżkami szpitalnymi oraz agregatem prądotwórczym i sterylizatorem medycznym. Dzięki takiemu doposażeniu placówki, uda się pomóc ok. 60 wioskom, a przede wszystkim postawić chorym odpowiednią diagnozę w celu ratowania życia. Szacunkowy koszt zebrania funduszy na ten cel wynosi 11 000 euro, czyli ok. 49 500 złotych.

- Wyposażenie przychodni w Mbaikoro w łóżko porodowe z osprzętem. Dzięki temu dzieci będą mogły przyjść na świat w normalnych warunkach. Szacunkowy koszt zebrania funduszy na ten cel wynosi 8 000 euro, czyli ok. 36 000 złotych.

- Podczas mojego pobytu na misji w Czadzie doświadczyłem, jak wielkie są potrzeby tego kraju. To, co najbardziej mnie dotknęło, to umierające małe dzieci oraz brak sprzętu szpitalnego i sanitarnego: łóżek porodowych, szpitalnych i sprzętu pomocniczego do diagnozy płodu czy choroby. Zachęcam Was do wsparcia mojej akcji, której celem jest uratowanie życia wielu nowo narodzonych dzieci i mam, poprzez zebranie funduszy na zakup sprzętu medycznego dla dwóch przychodni w Kolon i Mbaikoro – apeluje Daniel Cieszyński.

Warto przypomnieć, że w ramach misji w Czadzie zostały wybudowane już studnie, które są w tym kraju ważniejsze od złota. Bowiem przyczyną wysokiej śmiertelności, epidemii, głodu i biedy jest tam właśnie brak dostępu dowody pitnej. Budowa jednej studni głębinowej to koszt 2600 euro, czyli ok. 11.500 zł. Dzięki pomocy innych, udało się pomóc.

Wierzymy, że kolejny projekt Daniela Cieszyńskiego również zakończy się sukcesem. Zachęcamy do pomagania. Historię Pana Daniela oraz link do zbiórki znajdziecie TUTAJ