Panuje ogólne przekonanie, że obrona pracy dyplomowej jest już tylko formalnością, ale zazwyczaj nie zmniejsza to stresu egzaminacyjnego. I tym razem było podobnie. W miarę oczekiwania na egzamin, poziom pewności siebie u studentów spadał i zaczął przeradzać się w stres przedegzaminacyjny. Jak później się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Wszyscy sobie dobrze poradzili i zdali egzamin, co oznacza ukończenie studiów i upoważnia do posługiwania się tytułem inżyniera.
Inzynierom gratulujemy. Sięgajcie po nowe doświadczenia, pamiętając przy tym, że szczyty zdobywa się krok po kroku, nie zatrzymując się pomiędzy. Los sprzyja tylko odważnym, dla których pokonywanie siebie jest źródłem rozwoju. Życzymy dalszego rozwoju.